Cześć, nazywam się Mateusz i kilka lat temu zakochałem się w górach. Cała przygoda zaczęła się dość niewinnie. Od dobrych kilku lat, sport był numerem jeden w moim życiu, siłownia, bieganie i wszystko inne co sprawiało że człowiek padał na pysk ze zmęczenia.
Kumpel namówił mnie na zorganizowany wyjazd ze znajomymi ze starej klasy z Technikum, do Zawoi. Głównym planem było odwiedzenie Babiej Góry, od której to wszystko się zaczęło. Mocne strome podejścia, bardziej męczące niż bieganie, pierwszy kontakt z łańcuchami, przepaść za plecami, niesamowite widoki i świadomość zdobywcy - właśnie to mnie urzekło.
Rok później w tym samym składzie zdobyliśmy jeszcze Śnieżkę a po paru miesiącach wybrałem się z przyjacielem w Tatry na Rysy, najwyższy szczyt Polski. Tatry które wyróżniają się od innych polskich gór, urzekły mnie jeszcze bardziej. Wszystkie wrażenia z Babiej, były spotęgowane kilkukrotnie. Mówią że apetyt rośnie w miarę jedzenia, tak też było i w moim przypadku. Z biegiem czasu i kolejnymi wycieczkami na tatrzańskie szczyty, coraz lepiej się w tym czułem i sprawiało mi to coraz więcej satysfakcji.
Obecnie preferuje głównie poza szlakowe chodzenie, chodź jest to bardziej wspinaczka momentami, na te mniej dostępne szczyty. Wraz z rozwojem mojej pasji, zdobywam także ogrom wiedzy o samych Tatrach, ich topologii, na temat magistrali szlaków a także nie znakowanych dróg wejściowych. Tatry to pasmo górskie będące częścią Karpat, leżące na granicy polsko-słowackiej. Dzielą się na tatry zachodnie, bielskie i wysokie. Targetem moich wędrówek są głownie te ostatnie, ze względu na swój skalisty i monumentalny charakter oraz większą stromiznę i wysokość bezwzględną szczytów. Oprócz kilkukrotnego zdobycia Rysów, w tym nocą na wschód i zimą, na moim koncie jest także przejście Orlej Perci jednego dnia oraz Gerlach - najwyższy szczyt całych Tatr, leżący w całości na Słowacji.
Obecnie jestem w trakcie zdobywania Korony Tatr - czyli 14 najwyższych wybitnych szczytów. Na czterech z nich już udało mi się postawić stopę reszta jest w trakcie realizacji. W przyszłości na pewno zamierzam odkrywać Alpy oraz inne ciekawe góry/pasma górskie.
Autor: Mateusz Jodłowski
Gdzie: Chudów koło Gliwic
Cel: Zwiedzanie, relax, wycieczka rowerowa, zloty motocyklowe.
Opis: Idealne miejsce na spędzenie aktywnie czasu z gwarancją dodatkowych atrakcji zarówno tych z odrobiną historii (zwiedzanie zamku), widokowych jak i czysto relaksujących po ciężkim tygodniu w pracy.
Gdzie: Pszczyna
Cel: Zwiedzanie, relaks, wycieczka rowerowa
Opis: Kolejny zamek jako propozycja weekendowego wypadu :) Może nieco większy i jego zwiedzanie zajmie trochę więcej czasu ale naprawdę warto. Poza tym piękny park i rynek miasta to atuty weekendowej wycieczki do Pszczyny