Ostatnio bardzo popularne stały się tak zwane remastery. Czyli poprawione wersje starych gier. Osobiście nie mam nic przeciwko jeżeli tak owe nie są zwykłym skokiem na kasę i są dobrze zrobione. Płacenie po raz drugi za produkt, który już raz miał swoją premierę lata temu może wydawać się trwonieniem pieniędzy.

Co jednak gdy gra nie działa na nowych systemach lub gdy poprostu wcześniej jej nie było na danej platformie?  Pozostaje nam albo na własną rekę starać się uruchomić leciwy produkt, lub zaopatrzyć się w odświeżoną wersję dostosowaną do dziesiejszych standardów, rozdzielczości i systemów operacyjnych.

Z okazji nadchodzącej premiery Dead Rising 4 Capcom przypomniał sobie o swoich "asach" w rękawie i zapowiedział odświeżoną wersję klasycznej trylogii Dead Rising w skład której wchodzą : Dead Rising 1 który nigdy wcześniej nie wylądował na konsolach nowej generacji i był produktem ekskluzywnym dla starych konsol. Dead Rising 2 wraz z nie kanonicznym dodatkiem Off the record był pierwszą grą serii, która pojawiła się na komputerach osobistych. Dead Rising 2 wraz z dodatkiem Off the record nie doczekał się odświeżenia na wersji PC ponieważ było to nie potrzebne. Gra i tak trzyma stałe 60 klatek a i ustawienie wszystkiego na maksimum nie sprawia grze problemów. W odróżnieniu od wersji konsolowej jest dostępna na rynku od bardzo długiego czasu. Dlatego dziś zajmiemy się tylko częścią pierwszą serii, która sprytnie unikała premiery zarówno na nowej generacji konsol jak i na komputerach osobistych.

Więc czym jest Dead Rising?

Jest to luźna adaptacja apokalipsy zombie z przymróżeniem oka.

Próżno tu szukać wyszukanej fabuły. Jest ona bardziej tłem dla całej rozgrywki. Głównym protagonistą jest Frank West. Fotograf, fotojournalista , który już ma na swoim koncie parę relacji z wydarzeń na świecie, wojen oraz innych wielkich historii. W poszukiwaniu kolejnego gorącego tematu trafia do miasta Willamette w stanie Colorado. Z pokładu śmigłowca jest świadkiem dziwnych wydarzeń na ulicy miasta więc decyduje się zrelacjonować całe wydarzenie. Wydaje polecenie swojemu pilotowi by go wysadził na dachu centrum handlowego i prosi go o powrót za dokładnie 3 dni. Jak się poźniej okazuje tyle mamy czasu na ucieczkę z opanowanego przez zombie centrum handlowego.

Gra wita nas dość surowo. Na początku ciężko przeżyć w opanowanym przez zombie wielkim centrum handlowym będąc uzbrojonym jedynie w aparat fotograficzny. Z czasem nabywamy jednak umijętności by zarówno skutecznie się bronić jak i wręcz bawić apokalipsą do czego przyzwyczaiła nas seria spod znaku Dead Rising. Sklepy, siłownie, wystawy to wszystko czeka na nas otworem. Z początku możemy się czuć przytłoczeni przez ilość zdarzeń i ilości możliwości ktore na nas czekają. Tu trzeba kogos uratować, tu pokonać psychopatę jeszcze gdzie indziej trzeba działać na rzecz rozwiązania zagadki czemu doszło do epidemii i kto jest za to odpowiedzialny. W między czasie dbając o własne bezpieczeństwo i zdrowie jedząc i wybijając szeregi zombie w pień. A czas w grze nie ubłaganie leci. Niestety gra jak i cała seria zresztą znana jest z tego, że prawie nie da się przejść jej za pierwszym razem chyba, że grało się wcześniej i zna się ją doskonale. Z jednej strony to dobrze ponieważ gra wciąż bawi i posiada wiele zakończeń które aż chce się oglądać. I przedłuża żywotność gry. Z drugiej wiadomo, że nie każdy ma ochotę grać po raz drugi. Jednak Dead Rising broni się znakomicie dając nam sandboxowy świat opanowany przez zombie i trzeba przyznać, że jak na grę z 2006 naprawdę daje radę. Pikanterii dodaje fakt że naszych przeciwników możemy traktować dosłownie wszystkim : deską, kijem basebolowym, kasą fiskalną a nawet... mieczem świetlnym. Jak wspomniałem gra jest z przymróżeniem oka. I właśnie dość dziwna historia, znakomity Frank West oraz przedziwaczny arsenał broni, który jest ogromny zachęca nas do pozostania na dłużej. I wychodzi mu to naprawde nieźle.

 

Od strony technicznej zmiany są widoczne choć czuć tu wiekowość produktu. Tak gra wspiera rozdzielczości 4k, dodano opcje zmiany klawiszologii/ przycisków pada, nowy system zapisu który ma aż do pieciu miejsc, oraz Zmienną częstotliwość wyświetlania klatek dla monitorów 144 Hz z obsługą technologii Nvidia G-SYNC . Gra też dostała łatkę w dzień premiery na wszystkich platformach do czego przyzwyczaili nas po niekąd wydawcy.

Czy warto? Tak.. warto. W szczególności jeśli nie przeszkadza nam fakt, że wciąż to jest jednak remaster i próżno wymagać by gra wyglądała lepiej. Jeśli nie przeszkadza wam troszkę naciągana fabuła za którą nadrabia sam gameplay dający naprawde sporo frajdy. A chcielibyście zobaczyć jak to jest bronić się przed zombie tym co macie akurat pod ręką. To zdecydowanie jest to produkt dla was. Muszę przyznać , że spodziewałem sie mniej po Dead Rising 1. Obawiałem się, że gra może być zbyt sztuczna ze względu na swój wiek zbyt zacofana w stosunku do swoich następców. I muszę przyznać , że się myliłem i to srogo jeśli to miało nam narobić smaka na nadchodzący Dead Rising 4.

To trzeba przyznać że się udało prawda?

Autor: Damian Kozak

 

 

 

o180 Kreatywnie Pozytywnie - Agencja Reklamowa

HOBBY POMYSŁ NA ŚLĄSKI WYPAD

Idealne miejsce na spędzenie aktywnie czasu z gwarancją dodatkowych atrakcji zarówno tych z odrobiną historii (zwiedzanie zamku), widokowych jak i czysto relaksujących po ciężkim tygodniu w pracy.

Gdzie: Chudów koło Gliwic

Cel: Zwiedzanie, relax, wycieczka rowerowa, zloty motocyklowe.

Opis: Idealne miejsce na spędzenie aktywnie czasu z gwarancją dodatkowych atrakcji zarówno tych z odrobiną historii (zwiedzanie zamku), widokowych jak i czysto relaksujących po ciężkim tygodniu w pracy.

HOBBY POMYSŁ NA ŚLĄSKI WYPAD

Kolejny zamek jako propozycja weekendowego wypadu :) Może nieco większy i jego zwiedzanie zajmie trochę więcej czasu ale naprawdę warto. Poza tym piękny park i rynek miasta to atuty weekendowej wycieczki do Pszczyny

Gdzie: Pszczyna

Cel: Zwiedzanie, relaks, wycieczka rowerowa

Opis: Kolejny zamek jako propozycja weekendowego wypadu :) Może nieco większy i jego zwiedzanie zajmie trochę więcej czasu ale naprawdę warto. Poza tym piękny park i rynek miasta to atuty weekendowej wycieczki do Pszczyny

ŚLĄSK NA WASZYCH ZDJĘCIACH

Katowice - Muzeum Śląskie
Ciepły weekendowy dzień - zamek Chudów

Używamy Cookie

Ta strona używa cookie
zgodnie z ustawieniami
Twojej przeglądarki.
Czytaj więcej

Wyrażasz zgodę?

TAK
NIE